niedziela, 26 sierpnia 2012

nadrzewne opowieści...



"Deszcz  jest niesamowicie dużą ilością małych mórz, które padają z wysokości. Gdy czas ucieka, ta sama woda już minimalnie tysiąc razy odparowała się . Własnie tymi kropelkami co spadają mi na twarz i oczy ochrzcił Jan Jezusa w rzece Jordan i te same krople strząsał z rąk Piłat. Te same krople będą kiedyś przesiąkać przez wieko naszej trumny." 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz