wtorek, 11 września 2012

na zielonym wzgórzu



urządzam się w nowym mieszkaniu...kupiłam szklanki w kwiatki, brązowe koce, zieloną lampkę...ocieplam mój nowy dom. pokój pomalowany na kolor "zielone wzgórze" przyjął nazwę  od koloru farby... pasuje mi do imienia...: )od kilku dni jestem Anią z Zielonego wzgórza... widok za oknem też pasuje...drzewa, blisko park, osiedlowe dzieci drą się do wieczora bo ciepło...

moja pierwsza haftowana praca...okazuje się, że już wtedy przeczuwałam zielone wzgórze w moim życiu: ) haft kociewski pasuje jak ulał: )



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz