Tymczasem kilka odkryć, którymi chce się podzielić. Kiedy studiowałam w Toruniu, na ulicy Łaziennej, w starej kamienicy był cudny antykwariat (może jest tam do tej pory?) gdy nie ogarniałam świata, ukrywałam się tam. Dużo książek kupionych w tym antykwariacie zaginęło w akcjach przeprowadzkach i innych zawieruchach, ale kilka perełek się ostało...np. "Cisza pęka ze śmiechu" Michała Pyziaka. Książka o której zapomniałam, zapomniałam też jak bardzo lubię haiku...aż tu nagle nowy regał i porządki, przekładanki mi ją przywróciły...
uwielbiam prosto...uwielbiam krótko i na temat, ale szeroko i głęboko...
zgrabione liście
jedna zapałka starczy
by spalić lato
kolejna przełęcz
zna twoje imię
myśli tak głośne
za parę dni
wyjedziesz
już dziś cię nie ma
lodówka wibruje za ścianą
ile zmęczenia
pomieścić się może w głowie?
księżyc, księżyc
cynamonowe ciastko
nad lasem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz